Bogusław Czechowicz, Śląski akcent w czeskim dokonaniu bawarskiego artysty? (Recenze knihy Monogramista IP, Peter Kováč, Marek Zágora ed., Praha 2020), v: Wieki Stare i Nowe (us.edu.pl), díl 18, číslo 23 (2023), časopis vydává Uniwersytet Śląski w Katowicach
Historik a historik umění prof. PhDr. Bogusław Czechowicz, dr, významný znalec středoevropské pozdní gotiky a severské renesance, napsal rozsáhlou recenzi knihy na knihu Monogramista IP. Oltář svaté Anny Samotřetí v Českým Krumlově (Peter Kováč, Marek Zágora ed., Praha 2020). Recenze vyšla pod názvem Śląski akcent w czeskim dokonaniu bawarskiego artysty? A publikujeme z ní podstatné části.
The review concerns an extensive, collective monograph on the altar of St. Anne from 1519—1524, made by a Bavarian sculptor known as Monogramist IP. The relief was commissioned by the Bohemian lord, Zdenek Lev of Rožmitál, who was a leading figure in the political life of the Crown of the Kingdom of Bohemia in the first thirty years of the 16th century. The review proposed a different motive for commissioning the work. Its content related to family and motherhood suggests that it was created as a gift from a father to his son Adam and his wife, a Silesian noblewoman, Anna Haugwitz of Biskupice, in 1518. The review emphasized the extraordinary values of the publication, both scientific and editorial.
Recenzja dotyczy obszernej, zbiorowej monografii ołtarza św. Anny z lat 1519—1524, wykonanego przez bawarskiego rzeźbiarza znanego jako Monogramista IP. Relief powstał na zamówienie czeskiego magnata, Zdeňka Lva z Rožmitála, który był czołową postacią życia politycznego Korony Królestwa Czech w pierwszym trzydziestoleciu XVI wieku. W recenzji zaproponowano inny motyw zamówienia dzieła. Jego treść, związana z rodziną i macierzyństwem, przemawia za tym, że powstało ono jako dar ojca dla syna Adama i jego poślubionej w 1518 roku śląskiej szlachcianki Anny Haugwitz z Biskupic.
Výňatky z recenze:
„Recenzowana książka jest niezwykła, podobnie jak inne naukowo-edytorskie dokonania Petera Kovača i jego firmy — prywatnej instytucji naukowo-popularyzatorskiej Stavitelé katedrál. Wyjątkowa jest też koncepcja tej i kilku innych wydanych przez niego publikacji dotyczących najczęściej francuskiej architektury gotyckiej i sztuki trzynastowiecznej Italii. Są one bowiem często kompilacją starszych, klasycznych studiów luminarzy światowej historii sztuki przekładanych na język czeski i prac nowych. Powstaje w ten sposób jakby ponadpokoleniowy dyskurs naukowy, co ciekawe — sytuujący się obok dzisiejszej nauki zinstytucjonalizowanej, tej goniącej za punktami i nie wiadomo już za czym jeszcze.
Tymczasem książki kreowane i współtworzone przez Petera Kovača, w tym i tu recenzowana, pokazują dzieło w całym bogactwie odmiennych, czasem sprzecznych interpretacji powstałych na przestrzeni wielu dekad. Jako takie uczą pokory wobec naukowych dokonań poprzedników. Poza tym są piękne — doskonałe pod względem edytorskim, co w kontekście tematyki związanej z historią sztuki i wagi materiału ilustracyjnego budzi najwyższe uznanie. Tak też jest i w przypadku recenzowanego dzieła, które oprócz setek fotografii czarno-białych zaopatrzone jest w pięć wkładek z doskonałymi ilustracjami barwnymi.
Tym razem zaoferowano nam publikację nie o architekturze, lecz poświęconą jednemu tylko dokonaniu rzeźbiarza. Chodzi o niewielką rzeźbioną nastawę ołtarzową św. Anny Samotrzeciej przechowywaną obecnie w Czeskim Krumlowie, ale powstałą na zamówienie wpływowego czeskiego magnata pierwszego trzydziestolecia XVI wieku Zdeňka Lva z Rožmitála i na Blatnej. Autorem dzieła jest passawski rzeźbiarz znany jako Monogramista IP, którego wiele dokonań podziwiać można na terenie Czech. Chodzi przy tym o twórcę i dzieło wybitne, jedno z tych, które pozwala mieszkańcowi Europy Środkowej bez kompleksów spoglądać na kreacje artystów przeważnie renesansowej już wówczas Italii. W książce starano się ukazać zabytek na szerokim tle historycznym i artystycznym, z wielką pieczołowitością pochylono się także nad jego pięćsetletnimi dziejami.“ […]
„Badacz wyszedł od przeglądu publikowanej już przed ponad wiekiem korespondencji Zdeňka Lva, eksponując te jej fragmenty, które dotyczą spraw sztuki, w tym i architektury. Ustalił (s. 44—51), że retabulum św. Anny nie mogło być tożsame z ołtarzem w kościele farnym w Blatnej (jak dawniej sądzono), dla którego magnat zamówił u praskiego złotnika Hanzlika srebrną figurę. Zatem list z 7 kwietnia 1523 roku dotyczący spóźniającego się z realizacją zamówienia rzeźbiarza passawskiego, w którym magnat wspominał o konieczności interwencji u biskupa w bawarskim mieście, odnosi się do innego dzieła — właśnie drewnianego tryptyku św. Anny (dodam, że do XIX wieku zawierał on herb Zdeňka Lva). Z tego wynika, że Peter Kovač odrzucił dawniejsze próby odczytania monogramu artysty znanego z innego reliefu (Nawiedzenie w praskiej Narodní galerie) jako „Johann Pildhauer”, gdzie Johann miałoby być w czeskim liście zmienione (zczeszczone) na Hanzlik. W kolejnym podrozdziale badacz wskazał na rolę dość blisko związanego ze Zdeňkiem Lvem franciszkanina Jana Vodňańskiego, między innymi autora traktatu o Niepokalanym Poczęciu Marii, którego tematyka jest bliska scenie głównej tryptyku (s. 51—58).“ […]
„Dalsze rozważania dotyczą miejsca pierwotnego umieszczenia nastawy (s. 93— 101). Peter Kovač odrzucił blateńską farę, tak samo jak zamek Velhartice i miasto pod nim, gdzie do dziś widoczne są ślady mecenatu Zdeňka Lva. Rozważał też możliwość, że chodziło o dar dla któregoś z przyjaciół (Petra IV z Rožmberka? Jana III z Rožmberka?) — jednak w tej sytuacji, dodam od siebie, po co opatrywano by dzieło herbem obdarowującego. Autor ostatecznie skłonił się ku innej ewentualności — że chodziło o klasztor obserwantów w Horažďovicach, nieodległych od Zdeňkowych dóbr, fundowany przez blisko z nim związanych rodzinnie i politycznie Švihovskich z Rýzmberka (z tego rodu pochodziła żona Zdeňka Lva).“ […]
„Trzeba się zgodzić z Peterem Kovačem, że powstanie retabulum św. Anny należy umieścić w przedziale lat 1519—1523/1524 (s. 196). To — obok tematyki dzieła związanej z macierzyństwem, płodnością i potomstwem — wskazuje jednakże na zupełnie inny motyw powstania dzieła i innego jego adresata. Był nim, w moim przekonaniu, syn Zdeňka Lva — Adam, a zwłaszcza jego poślubiona w 1518 roku Anna z Haugwitzów z Biskupic. Czeski magnat przykładał do tego małżeństwa ogromną wagę, o czym świadczy jego bogata korespondencja także w tej sprawie. Wynika z niej, że rozbudowywał wówczas zamek w Blatnej przede wszystkim z myślą o stworzeniu bezpiecznego (!) domu dla swego syna i synowej, z czym wiążą się także niedawno wskazane jego treści ideowe, wcześniej niedostrzegane.“ […]
„Z pewnością tematów do dalszej dyskusji nie zabraknie, przy czym wszystko to pokazuje, jak wiele zagadnień może implikować jedno, zdałoby się, niewielkie dzieło sztuki, najpewniej prywatny przedmiot dewocji. Pisząc to, przypominam sobie o odrzuceniu przez redakcję pewnego bawarskiego periodyku mojego artykułu o zamku Zdeňka Lva, a to pod pretekstem prowincjonalności czy lokalności prezentowanego w nim zagadnienia oraz zbyt odważnej interpretacji dzieła. Peter Kovač miał śmiałość o jednym zabytku wydać potężną książkę. Miał też odwagę proponować różne rozwiązania łączących się z nim problemów, stawiać pytania i próbować dawać odpowiedzi, także te hipotetyczne.
Dla nich bowiem także jest miejsce w nauce, bo zawsze może się okazać, że kogoś zainspirują do innego poukładania znanych faktów i udzielenia innej, pewniejszej (lepiej uargumentowanej) odpowiedzi. To, co nauce służy najmniej, to ograniczanie swobody naukowej wypowiedzi. Mam przy tym nieodparte wrażenie, że przyszłość humanistyki nie należy do czasopism, nawet tych niebotycznie wysoko punktowanych, ale do inicjatyw takich jak recenzowana. Wystarczy zresztą, by badacz przeszłości i tego, co ona po sobie zostawiła, spojrzał na dzieje nauki, by nabrać przekonania, że skoro mechanizm taki już nie raz zadziałał, to pewnie nie raz jeszcze zadziała.“
Copyright (c) 2008 stavitele-katedral.cz | Tisk | Kontakty | XHTML 1.0 Strict | Statistiky toplist | Zpět nahoru